T.Nalepa -
guitar, vocal
Tadeusz Trzciński - harmonica
Jerzy Goleniewski - bass guitar
Józef Hajdasz - drums
Realizacja nagrań: K.Urbańska, J.Urbański
Projekt graficzny: Marek A.Karewicz
Fotografie: Marek A.Karewicz
Materiał jest dobry. Wydaje mi się, że mogłem go urozmaicić dodatkowym
muzykiem... Ale to jest też bardzo dobra płyta.
Tadeusz Nalepa (TR 1991)
Daję ci próg
T.Nalepa-B.Loebl
W spadku ci daję
W spadku ci daję mojej drogi kres
Jeśli chcesz, spróbuj iść od nowa
Rzekł do mnie ojciec dnia pewnego tak
Zostawiam ci też próg
Próg, na którym siada nocą blues
W spadku ci daję
W spadku ci daję prosto w oczy wiatr
Weź także me niepewne jutro
I jeśli umiesz, synu, coś z nim zrób
Zostawiam ci też próg
Próg, na którym siada nocą blues
W spadku dostałem
W spadku dostałem to, co teraz mam
Niepewne jutro i wiatr w oczy
Dla ciebie synku to dziedzictwo mam
Zostawię ci też próg
Próg, na którym siada nocą blues
Takie moje miasto jest
T.Nalepa-B.Loebl
Księżyc prószy sadzą
takie moje miasto jest
księżyc - wiadro sadzy
takie moje miasto jest
wstanie jutro rano
czarne dłonie dźwignie swe
rzeka niesie ryby
memu miastu niesie je
niesie strute ryby
memu miastu niesie je
rzeka to już cmentarz
moje miasto jeszcze nie
drzewa tracą liście
takie moje miasto jest
tracą wiosną liście
takie moje miasto jest
drzewa - martwe rzeźby
moje miasto jeszcze nie
rzeka niesie ryby
w czarne dłonie chwytam je
drzewa tracą liście
w czarne dłonie chwytam je
liście są już martwe
moje miasto jeszcze nie
Nocą puka ktoś
T.Nalepa-B.Loebl
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
Nie wiem czego chce ode mnie, czego chce
Może łaknie szklanki wody
Może łaknie kromki chleba
Schronienia może trzeba mu
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
Nie wiem czego chce ode mnie, czego chce
Może szuka ciepła domu
Może szuka twojej dłoni
Czułości może trzeba mu
Nie burz mi ciszy nocy
Nie bierz mi zapomnienia
Nie wyrywaj mnie spod
narkozy snu
Co mi w zamian dasz,
co lepszego za to dasz
Ja już znam wszystkie
drogi
Byłem tam i wróciłem
Tam u kresu ich jest
po prostu nic
Tak jak ja w narkozę
snu
Wejdź w narkozę snu
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
To tak puka moje serce, ono to
Moje serce w noc mnie budzi
I chce ciepła twego ciała
Czułości twojej trzeba mu
Ono chce noc twą dzielić
Ono chce bić przy twoim
Nie zabieraj mu ciepła
twego snu
Co mu możesz dać, co
lepszego możesz dać
Przeszło już wszystkie
drogi
Siedem rzek przepłynęło
Tam u żródeł ich jest
odbicie twe
Wniosłem je w narkozę
snu
W mą narkozę snu
Nocą puka ktoś, ze snu budzi mnie
To tak puka moje serce ono to
Ono pragnie twego słowa
Pragnie ciepła twego ciała
Czułości twojej trzeba mu.
Powiedzmy to
T.Nalepa-B.Loebl
Spróbujmy raz, spróbujmy chociaż raz
powiedzmy to co myśli każde z nas
może wszystko runie
na ten piękny ogród kłamstw
Powiedzmy to, powiedzmy sobie to
niełatwo, wiem, powiedzieć prawdę wprost
może nie dziś jeszcze
jaki piękny ogród kłamstw
spróbujmy raz, spróbujmy chociaż raz
powiedzmy to, co myśli każde z nas
zawsze tylko z tobą
jaki słodki ogród kłamstw
Rzeka dzieciństwa
T.Nalepa-B.Loebl
Tylko w tobie mogę rzeko dawnych dni
Tylko w twojej wodzie mogę ból zmyć z moich rąk
Rzeko dzieciństwa
Gdzie twa woda czysta, która koi ból
Tylko twoją wodą z moich rąk zmyć mogę ból
Rzeko dzieciństwa
Las nad tobą szumiał ale ścieli go
Las nad tobą szumiał, twoją wodą poił się
Rzeko dzieciństwa
Gdzie twa woda czysta, która koi ból
Daj mi twoją wodą z oczu moich spłukać łzy
Rzeko dzieciństwa
Zostawiłem ciebie rzeko dawnych dni
Opuściłem ciebie, miasto zwiodło gwarem mnie
Rzeko dzieciństwa
Gdzie mnie toczy niby kamień miasta nurt
Daj mi twojej wody nabrać w dłonie chociaż raz
Rzeko dzieciństwa
Toczy mnie jak kamień miasta wielki nurt
Toczy mnie jak kamień, jak mam wrócić na twój brzeg
Rzeko dzieciństwa
Gdzie mnie niesie coraz szybciej życia nurt
Giniesz z moich oczu, coraz dalej jesteś już
Rzeko dzieciństwa.
Jest gdzieś taki dom
T.Nalepa-B.Loebl
Widzę, jak co noc ekspres staje tu
Ekspres nocny, który mnie
Zabrać stąd może, zabrać stąd
Bardzo krótko tutaj stoi
I nik nie wie, dokąd jedzie on
Jest gdzieś dom i ona czeka tam
Tak mi wróżka powiedziała
Jest gdzieś taki dom
Nie wiem, co mam brać, co mam z sobą brać
Chyba tu zostawię strach
Który mi kazał w kłamstwie żyć
Bardzo krótko ekspres stoi
Bluesa tylko wezmę z sobą, bo
Jest gdzieś dom i ona czeka tam
Tak mi wróżka powiedziała
Jest gdzieś taki dom
Widzę jak co noc ekspres staje tu
Ekspres nocny, który mnie
Zabrać stąd może, zabrać stąd
Bardzo krótko tutaj stoi
I nikt nie wie, dokąd jedzie on
Jest gdzieś dom i ona czeka tam
Tak mi wróżka powiedziała
Jest gdzieś taki dom.
Śliska dzisiaj droga
T.Nalepa-B.Loebl
Tyle śmiesznych zdarzeń
mnie się jakoś nie chce śmiać
tyle śmiesznych zdarzeń
coś nie dobrze ze mną dziś
oto pada człowiek
mnie się wcale nie chce śmiać
śliska dzisiaj droga
wszystkim bardzo spieszy się
jeśli sam nie wstanę
każdy poda rękę mi
blues się ze mnie śmieje
on nie wierzy chyba w to
tyle obok ludzi
każdy poda rękę mi
wierzę w pomoc ludzi
wszyscy mego dobra chcą
blues się ze mnie śmieje
on nie wierzy chyba w to
Zaprowadzić ciebie muszę tam
T.Nalepa-B.Loebl
O miłości moja
wiem że muszą być gdzieś takie drzwi
które można zamknąć
które zatrzymają w drodze ich
o miłości moja
wiem że muszą być gdzieś takie drzwi
o miłości moja
zaprowadzić ciebie muszę tam
zanim cię zabije
jadem swoim miasta zimny płaz
zanim cię zabije
zaprowadzić ciebie muszę tam
o miłości moja
wiem że muszą być gdzieś takie drzwi
musi być gdzieś okno
w które nie zagląda obcy nikt
o miłości moja
gdzieś na pewno ciepła skrawek jest
o miłości moja
wiem że musi być gdzieś taki dom
musi być gdzieś pole
które tylko dla nas ciszę ma
o miłości moja
gdzieś na pewno ciepła skrawek jest |