TADEUSZ NALEPA
- To mój blues
LP: Muza SX 2790-91 (1989) 2LP |
|
1.
Pozwól
mi być z Tobą tu
2. Hołd
3. Dbaj o miłość
4. On słońcem
mym
5. Nie żałuj mnie
6. Zasady gry
7. Więc bądź
8. Już wstał twój
dzień
9. Święty Boże
nie pomoże
10. Jedź ostrożnie, nie popędzaj
kół
11. Musisz walczyć, musisz
wierzyć
12. Dzieło twoich rąk
13. Nauczyłem się niewiary
14. Nie uciekaj, dokąd uciec
chcesz
15. Nie takich ludzi znałeś
16. To mój blues
T.Nalepa - voc, g,
Piotr Nalepa - g(1), bg(1,5-8,12-14)
Adam Otręba - g(3)
Jerzy Styczyński - g(2,3)
Leszek Cichoński - g(4,9-11)
Ondrej Konrad - harmonica(5,6,12,13)
Grażyna Dramowicz - voc(4,5,12,14)
Tomasz Szukalski - sax(7,10,11,14), voc(12)
Rafał Rękosiewicz - kbds(1,4,6,10-12)
Paweł Berger - kbds(2,3)
Beno Otręba - bg(3)
Włodzimierz Krakus - bg(4,9-11)
Marek Kapłon j - dr(2,3)
Andrzej Ryszka - dr(1,4-14)
Realizacja nagrań: Piotr Madziar
Projekt graf. i fot.: Marek A.Karewicz
Redakcja: T.Grabowski, T.Kutyło
Uważam, że udało mi się zrobić 80 minut muzyki, że słucha
się tego jak 40 minut...
Tadeusz Nalepa (TR 1991)
Pozwól mi być z tobą tu
T.Nalepa-B.Loebl
Pozwól mi być z tobą tu
w cieple twym na skraju snów twych pozwól pobyć mi
pozwól wejść w twych włosów cień
pozwól, że w twym porcie łódź ma znajdzie przystań swą
zanim wstanie miasto już nie będzie mnie
głodno mi, więc nasyć mnie
chłodno mi, w zatoce dłoni twej się ogrzać daj
rzucił mnie tu sztorm mej krwi
pozwól, że w twym porcie łódź ma znajdzie przystań swą
zanim wstanie miasto już nie będzie mnie
pozwól mi tu z tobą być
póki znów nie stanie w progu białą stopą świt
mapę rąk i nóg twych znam
pozwól, że w twym porcie łódź ma znajdzie przystań swą
zanim wstanie miasto już nie będzie mnie
Hołd
T.Nalepa-B.Loebl
Na cześć Twoja wznoszę
kielich, kielich mojej krwi
na chwałę Twą wznoszę kielich ten dziś
za te dni i noce, które dałeś mi
zwracam Tobie to, co mi jeszcze każe żyć
jeśli jest we mnie ludzka dusza
tchnij ją w nową kukłę i baw się nią
przyjmij hołd mój
przyjmij słowa wiary i czci
za rozum co stworzył morze i ląd
stworzył bół i radość
stworzył wieczny głód
kazał wierzyć w to,
że gdzieś wyspa ciszy jest
jeśli jest we mnie ludzka dusza
tchnij ją w nową kukłę i baw się nią
przyjmij hołd mój, przyjmij za to,
że nawet Ty nie wydrzesz mi tych chwil,
których nie ma,
nie ma już, lecz były tak jak była tu
ta co wiarę mi dała w miłośc, dała w ból
jeśli jest we mnie ludzka dusza
tchnij ją w nową kukłę i baw się nią
wdzięczny, że mi dałeś serce czułe za ból,
że dałeś mi oczy czułe na zło,
wiarę, że ten taniec może wiecznie trwać,
wdzięczny jestem Panie,
że się cały zmienię w proch,
jeśli jest we mnie ludzka dusza
tchnij ją w nową kukłę i baw się nią
Dbaj o miłość
T.Nalepa-B.Loebl
Rankiem dbaj o miłość
nocą dbaj o miłość
miłość to
to kruchy kwiat
noś ją w środku serca
grzej ją swoim ciałem
miłość to
to wiotki kwiat
kwitnie tylko wtedy
kwitnie kiedy jesteś ze mną tu
we dnie o miłość dbaj, miłość,
miłość to
to czuły kwiat
kwiat ten możesz zniszczyć
jednym wrogim słowem
miłość to
to wiotki kwiat
kwitnie tylko wtedy
kwitnie kiedy jesteś ze mną tu
przed snem dbaj o miłość
we śnie dbaj o miłość
miłość to
to wątły kwiat
płatki możesz zwarzyć
twoim zimnym wzrokiem
miłość to
to wiotki kwiat
kwitnie tylko wtedy
kwitnie kiedy jesteś ze mną tu
On słońcem mym
T.Nalepa-B.Loebl
On słońcem mym
on mni wiedzie przez mrok
on słońcem mym
światłem ścieżek i dróg
można bluesa zabrać mi
ale razem z moim życiem
on chlebem mym
karmi wielki mój głód
on żródłem mym
poi, daje mi chłód
można bluesa zabrać mi
ale razem z moim życiem
on sercem mym
każe krązyć mej krwi
przez wielką noc
każe do świtu iść
można bluesa zabrać mi
ale razem z moim życiem
Nie żałuj mnie
T.Nalepa-B.Loebl
Nie żałuj mnie
nie żałuj mnie, bo mnie tu dobrze
dostaję pić, dostaję jeść, tak
i mam gdzie leżeć,
a jeśli słońca chcę, wyciągam rekę tak
i świeci słońce
to co, że słońce tu z betonu jest
to co, że trawa tu z betonu jest
tak, lecz ja to lubie
i co, że chodzić mogę tylko w koło
i co, że rosną dzrewa tu bez liści
tak, lecz ja to lubię
nie żałuj proszę mnie
nie żałuj mnie, bo mnie tu dobrze
i nieba mogę tutaj dotknąć ręką
i piekła mogę tutaj dotknąć ręką
tak, wszędzie tu blisko
i nocą słońce świeci tu w kagańcu
u progu droga leży tu w obroży
tak, lecz ja to lubię
nie żałuj mnie
nie żałuj mnie
bo mnie tu dobrze
Zasady gry
T.Nalepa-B.Loebl
Kiedyś kłamstwo miało gorzki smak
Kiedyś podłość miała gorzki smak
Gry zasady zmienił czas
Dziś uderza nocą z tylu we mnie, w nas
Kiedyś przyjaźń miała stali moc
Kiedyś miłość miała stali moc
Gry zasady zmienił czas
Dzisiaj zdrada w domu czeka nas
Dzisiaj podstęp jest w
cenie
Uśmiech ma na twarzy,
nóż w rękawie trzyma
Trzeba umieć kłamać, żeby żyć
Naucz się być podłym, gdy chcesz żyć
Sprawiedliwych mija czas
Dzisiaj prawy człowiek śmieszy, śmieszy nas
Dzisiaj przyjań ma gorzałki moc
Dzisiaj miłość ma gorzałki moc
Kiedy szczerość ci się śni
Zdrada obok ciebie w łóżku śpi
Dzisiaj podstęp jest w
cenie
Uśmiech miej na twarzy,
nóż w rękawie trzymaj
Więc bądź
T.Nalepa-B.Loebl
Gdyby nie ty
księżyc nie byłby taki złoty
o miłości nie pisaliby poeci
więc bądź, więc bądź
gdyby nie ty
to pogasłyby ogniska
nikt nie wracałby do zimnych pustych domów
więc bądź, więc bądź
jesteś różą
i pokrzywą tych ogrodów
czasem masz piołunu smak, a czasem miodu
więc bądź, więc bądź
Już wstał twój dzień
T.Nalepa-B.Loebl
Już wstał twój dzień
już pora iść synku
bo każdy z nas, synku
swą drogę ma
wiem droga ta
wiedzie pod górę synku
więc musisz być dzisiaj
silny jak ja
nie ważne, że
zostaję w tyla synku
ty musisz być silny
jak kiedyś ja
Święty Boże nie pomoże
T.Nalepa-T.Nalepa
Nie umiesz żyć
nie umiesz bracie żyć
na co to
ponure smutne szare dni
na co to wszystko
tak zdolny byłeś i
teraz nawet święty Boże
nie pomoże ci
powiedział idź
powiedział ojciec idź
drogą wprost
zbudujesz dom i będziesz żył
nie chciałeś pojąć
wolałeś zabrać, kraść
teraz nawet święty Boże
nie pomoże spać
nie możesz pić
przecież nie możesz pić
mówią ci
lecz nie wiesz jak bez tego żyć
już widzę konie
w czarnym kolorze wóz
teraz nawet święty Boże
nie pomoże tu
Jedź ostrożnie - nie popędzaj kół
T.Nalepa-T.Nalepa
Widzisz tam kapliczka stoi
żebyś mógł dojechać dokąd chcesz
widzisz tam przy drodze twojej
jest kapliczka, więc ostrożnie jedź
na ten wóz czekałeś długo
to twych możliwości Rolls-Royce jest
widzisz tam kapliczka stoi
żebyś grzechy swe pamiętać mógł
widzisz tam przy drodze twojej
jedź ostrożnie, nie popędzaj kół
na ten wóz czekałeś długo
to jest Rolls-Ryce, to Cadillac twój
wiszisz tu kapliczka stoi
pewnie jeszcze szybszy chciałeś być
widzisz tu przy drodze twojej
już nie zdążysz, nie zobaczysz nic
zabierają kupę złomu
to był Rolls-Royce możliwości twych
Musisz walczyć, musisz wierzyć
T.Nalepa-T.Nalepa
Musisz walczyć, żeby przeżyć
Żeby przeżyć kilka marnych chwil
Musisz wierzyć, choć nie wierzysz
W to, że kiedyś lepiej będziesz żył
Taki nędzny zgotowali los
I czy coś się zmieni, nie wie nikt
Musisz walczyć, przecież nie masz
Przecież nie masz nic lub prawie nic
Musisz walczyć czas zatrzymać
Czas zatrzymać zły, zatrzymać łzy
Taki nędzny zgotowali los
I czy coś się zmieni, nie wie nikt
Nie wie nikt
Musisz walczyć, żeby przeżyć
Żeby przeżyć swój do przodu krok
Musisz walczyć, musisz wierzyć
Musisz walczyć, choć nie czujesz rąk
Taki nędzny zgotowali los
I czy coś się zmieni, nie wie nikt
Nie wie nikt
Dzieło twoich rąk
T.Nalepa-B.Loebl
Martwe drzewa, martwe rzeki
martwe trawy, martwe zboża
to dzieło twoje, dzieło twoich rąk
martwe ptaki w martwych lasach
martwe ryby w martwych rzekach
to dzieło twoje, dzieło twoich rąk
co dalej robić, co dalej robić chcesz
opuśc klatkę twego biura
wróć do domu ojców twoich
tam miejsce twoje, praca dla twych rąk
nie rób tego co nie umiesz
opuść dywan, wróć do wioski
tam ziemia czeka, ziarno trzeba siać
tam ziemia czeka, tam praca dla twych rąk
porzuć fotel, porzuć biurko
wróć do domu ojców twoich
tam miejsce twoje, tam twoje życie
wróć do źródła, ono jeszcze
bije zdrową czystą wodą,
w niej umyj ręce, zmyj z nich miejski brud
nią przemyj oczy
na ziemię ojców spójrz
Nauczyłem się niewiary
T.Nalepa-B.Loebl
Z miłości do ciebie
nauczyłem się zachwytu
uwierzyłem w złoto gwiazd
zachód słońca w zachwyt wprawiał mnie
z miłości do ciebie
nauczyłem się czułości
uwierzyłem w ciepło gwiazd
i że można obłaskawić czas
teraz znowu świat jest błotem
drzewa to są rzeźby z próchna
i znów rankiem mą ciszę szarpie ptak
z miłości do ciebie
nauczyłem się niewiary
chociaż tylko jeden Bóg
tak z uczucia mego zakpić mógł
teraz znowu świat jest błotem
drzewa to są rzeźby z próchna
i znów rankiem mą ciszę szarpie ptak
z miłości do ciebie
nauczyłem się niewiary
chociaż tylko jeden Bóg
tak z uczucia mego zakpić mógł
Nie uciekaj, dokąd uciec chcesz
T.Nalepa-T.Nalepa
Nie uciekaj, dokąd uciec chcesz
nie uciekaj, innym ciężko też
może przyjdzie taki dzień
powiesz wszystkim co dręczyło cię
nie uciekaj, przecież siły masz
nie uciekaj, jeszcze przyjdzie czas
jeszcze przyjdzie tki dzień
powiesz wszystkim co dręczyło cię
więc uciekłeś, nie pomogły łzy
więc uciekłeś, w ziemi smutno ci
może przyjdzie taki dzień
powiesz wszystkim co dręczyło cię
Nie takich ludzi znałeś
T.Nalepa-B.Loebl
Nie takich ludzi znałeś
ty innych ludzi chciałeś znać
nie taką drogą szedłeś
ty inną drogą chciałeś iść
lecz idź tam, gdzie każą,
bo iść musisz by żyć
Kto koszmar ten wymyślił
kto główną w nim ci rolę dał
nie takie dni mieć chciałeś
nie takie dni, nie takie sny
lecz bierz, co ci dają,
bo ci mogą dać nic
nie taką miłość śniłeś
ty inną miłość chciałeś mieć
prawdziwą miłość śniłeś
co nie zna fałszu, nie zna kłamstw
bierz to niby życie
spróbuj cieszyć się nim
To mój blues
T.Nalepa-T.Nalepa
Żegnaj mała
Że mnie rzucisz dobrze wiem
Żegnaj mała
Może jutro jest tym dniem
To nie było trudne, czuję chłód
Już cię nie zobaczę, tu zostawiam list
To mój blues
Żegnaj mała
Już odchodzę w otchłań snu
Żegnaj mała
To dla ciebie jest ten blues
Nic nie mogłem dać ci prawie nic
Pozostaną nasze smutne dawne dni
I ten list
Żegnaj mała
Żegnaj mała jestem tam
Żegnaj mała
Z aniołami dzisiaj gram
Cóż innego mogłem zrobić cóż
Słuchaj, to dla ciebie z aniołami gram
Ten swój blues
|