Iverson Minter, znany bardziej jako Louisiana Red (fot. rufrecords.de), zmarł 25 lutego w jednym z niemieckich szpitali na skutek powikłań związanych z zaburzeniami pracy tarczycy, miał 79 lat – tę smutną informację przekazał nam Bob Corritore. Początek jego muzycznej drogi datuje się na końcówkę lat czterdziestych, kiedy osiedlił się w Detroit. Jego przyjaciółmi byli wtedy Eddie Burns i John Lee Hooker. Na przestrzeni lat Red grywał i nagrywał z takimi postaciami jak Johnny Shines, Roosevelt Sykes, Brownie McGhee czy Peg Leg Sam. Nie osiągnął nigdy statusu gwiazdy bluesa, ale fani i koledzy z branży cenili go za pełne serca i niezwykle prawdziwe podejście do bluesa, który towarzyszył mu – także jako życiowe doświadczenie – od najmłodszych lat. Wspomnieniem Louisiany Reda niech będzie dostępne na YouTube archiwalne nagranie z jednego z niemieckich koncertów The American Folk Blues Festival w 1983 roku, w którym na scenie, obok Carey’a Bella i Jimmy’ego Rodersa, zobaczyć można właśnie Reda.
Opublikowano: 2012-02-27 13:13:52
Źródło: www.bobcorritore.com